Piekiełko na Małej w Kielcach serwuje niebo w gębie, pardon, ustach.
Pani sprzedająca rewela.
Pół chleba, jeszcze ciepłego zjadłem przed piekarnią, przy rowerze, stanowiąc żywa reklamę.
Masło, masło i mleko jeszcze potrzebne.
Ale... Przecież to piekarnia. Znajdziesz niedaleko i masło, i mleko.
Polecam!!!