If you like ale, order it at this restaurant, it's delicious here. The service is always good, take it into account. The So Eat atmosphere may seem spectacular to some clients. But based on the users' feedback on Google, this place deserved 4.
Restauracja niezbyt duża, obsługa w miarę szybka. Ale relacja cena do zadowolenia z potrawy zdecydowanie na niekorzyść lokalu. Mimo, że byliśmy sami potrawy były lekko ciepłe, jak by czekały na podanie. Do tego wielkość dań głównych sugeruje raczej że powinny to być przystawki, nie zapełnią brzucha nawet kilkulatka, chociaż rzeczywiście wyglądają ładnie, smak to kwestia gustu, dla Nas za mało przyprawione.
Polecam to miejsce osobom, które cenią spokój, dobre jedzenie, wysokiej jakości składniki, smaczna kawę. Każde danie jest wykonywane od podstaw, ze starannością. Karta jest mała, ale dzięki temu mamy pewność świeżości używanych składników no i nie musimy główkować za dużo co zamówić ;) Ceny są dosyć atrakcyjne :).
Warto więc jest wyjść z przeludnionego Starego Miasta i przemierzać uliczki żeby tutaj zjeść :)
Atmosfera, obsługa ok; ale stosunek jakości do ceny nieco nie korzystny. Jedzenie lepsze niż w barach szybkiej obsługi ale też nic specjalnego. Za podobne pieniądze można zjeść znacznie lepiej z drugiej strony tragedi też nie ma
Przykro mi, ale nie wiem nawet od czego zacząć. Nie jestem osobą wymagającą i naprawdę mogę wiele zrozumieć, ale to co miało miejsce dzisiaj od godziny 18:00 nie może pozostać bez komentarza. Może po kolei. Rezerwacja z Everytapa (nie wiem, może goście, którzy chcą zaoszczędzić 50% ceny są tak "specjalnie" traktowani). Po wejściu do restauracji nikt do nas nie podszedł, mimo, że pracownicy byli przed nami, za barem. Sami podeszliśmy i zostaliśmy odesłani do stolika w rogu. Po ok. 5 min. podeszła Pani kelnerka (zaznaczam, że byliśmy jedynymi klientami), podała nam karty i.... czekała z notesem w ręku przy stoliku. Na pytanie o rodzaje świeżych soków (w karcie nie były wyszczególnione) usłyszałem "takie różne"... OK. Zamówiłem inny rodzaj soku, który akurat Pani znała. Podsumowując zamówienie: 4 osoby - 2 przystawki, 4 dania główne, 4 napoje. Po ok. 10 min. przyniesiono 3 napoje, po 4 upomniałem się po kolejnych 10 min. Po jakimś czasie przyszedł czas na zamówione jedzenie - Pani przyniosła, i teraz uwaga, 1 przystawkę oraz 2 dania główne (w tym jedno dla osoby, która również zamówiła przystawkę!). Jedna osoba pozostała bez jedzenia, więc Pani zaproponowała jej orzeszki (...) ponieważ na danie będzie musiała poczekać. Po krótkiej chwili Pani przynosi kolejne 1 danie główne oraz pominiętą przystawkę. Ostatnie drugie danie przelało czarę goryczy. Ryba była surowa, całkowicie zimna w środku, z zewnątrz absolutnie bez smaku. Rybę oddałem, nie chciałem, żeby przygotowano ją ponownie.
Co do samych dań:
- zupa Pho z kurczakiem smakowała (i trochę wyglądała) jak rosół z dużą ilością Maggi z wrzuconym małym kotletem z piersi kurczaka usmażonym na patelni
- kalmary były nawet smaczne, zjadłem kilka ze względu na brak drugiego dania. Sosu spróbowałem - smakował dokładnie jak ketchup z majonezem
- dorsz tak jak wspomniałem wyżej. O brukselce wyszczególnionej w menu w ogóle zapomniano
- udo z gęsi, w którego zastępstwie podano orzeszki, było znośne. Szkoda zagłębiać się w szczegóły
- makaron z krewetkami - przeciętny, a porcja mikroskopijna
Chciałem zapłacić przy barze. Zimny dorsz, którego oddałem został doliczony do rachunku, na moją prośbę usunięty.
Mimo, że tego wieczoru NAPRAWDĘ WSZYSTKO było nie tak, nie usłyszeliśmy głupiego przepraszam, nie było najmniejszej próby uratowania sytuacji.
Nie wiem, co się dzisiaj wydarzyło. To była najgorsza wizyta w restauracji jaką pamiętam. Stanowczo odradzam wizytę w tym lokalu.
Wszelkie próby dodzwonienia się kończą się na poczcie głosowej, a menu (na serwisie pyszne) nie jest aktualizowane - "zupa dnia", "ciasto dnia", ale jakie? Na profilu na FB też nie podają na bieżąco.
PS. Ale oddzwaniali. Godzinę później :))